Ustalono przyczynę nagłej śmierci 17-letniego Dawida – był to tragiczny skutek konsumpcji alkoholu
Po wielomiesięcznym śledztwie ustalono ostatecznie, że przyczyną zgonu 17-letniego Dawida z Chorzowa, którego ciało zostało odnalezione 24 czerwca w jednej z katowickich bram kamienic, nie były żadne urazy wynikłe z pobicia, upadku czy innego rodzaju wypadku.
Śledczy przez długi czas próbowali ustalić, co doprowadziło do nagłej śmierci młodzieńca. Jego zwłoki zostały odkryte w sobotę rano w jednym z wejść do kamienic położonych w samym sercu Katowic, blisko ulicy Mariackiej. Ten rejon miasta jest szczególnie popularny wśród młodzieży za sprawą licznych barów i klubów, które tętnią życiem zwłaszcza podczas weekendów.
Dawid był uczniem z Chorzowa, który postanowił udać się do Katowic, aby tam wspólnie z przyjaciółmi świętować koniec roku szkolnego. Informacje przekazane przez „Gazetę Wyborczą” sugerują, że grupa młodzieży spożywała piwo w okolicach pomnika Powstańców Śląskich. Badania przeprowadzone po śmierci chłopca potwierdziły tę hipotezę – w organizmie 17-latka stwierdzono obecność 2,3 promila alkoholu.