Czeladź wraz z okolicznymi miejscowościami solidaryzuje się z miastem partnerskim na Ukrainie

25 lutego odbył się wiec solidarnościowy z Ukrainą. Jak deklarują władze miasta Czeladź oraz Będzina, Dąbrowy Górniczej i Sosnowca, w pełni solidaryzują się oni z całym narodem na Ukrainie. A co za tym idzie, są chętni do pomocy w organizacji różnych zbiórek na rzecz Ukraińców. Warto również podkreślić, że Czeladź ma stosunki partnerskie z miastem na Ukrainie. Jest to miejscowość Żydaczów, a sam burmistrz Czeladzi, Zbigniew Szaleniec, wystosował specjalny list do miasta partnerskiego.

Co zawiera w sobie list?

Burmistrz Czeladzi w swoim liście podkreśla, że pokój, wolność i demokracja to najważniejsze elementy życia w każdym narodzie. Informuje on mera miasta Żydyczów, pana Wołodymira Lewko, że w razie jakiejkolwiek potrzeby miasto jest gotowe udzielić każdego możliwego wsparcia. Nie tylko burmistrz Czeladzi ogłosił, że miast służy pomocą. Również prezydent Dąbrowy Górniczej, Marcin Bazylak, otwarcie pisze, że pozostaje w stałym kontakcie ze służbami i organami państwa. Zapewnia również, że jako miasto udzielą wszelkiej pomocy osobom, które uciekły z Ukrainy przed wojną i szukają schronienia. Miasto oznajmiło, że może przyjąć uchodźców z Ukrainy na terenie Eurocampingu w Błędowie. Również prezydent Będzina, Łukasz Komoniewski, wykazał swoje wsparcie dla miasta partnerskiego – Obuchowa. 

Jak realnie można pomóc?

Jak się okazuje, również władze Sosnowca zadeklarowały, że mogą przyjąć około 200 uchodźców z Ukrainy. To początkowa liczba, która może zostać powiększona, władze potrzebują tylko kilku dnia na zorganizowanie wszystkiego. Co ważna, również my możemy pomóc. W wielu miejscach organizowane są zbiórki. Można przynosić jedzenie z długim terminem przydatności, mleko modyfikowane dla dzieci, ciepłe ubrania, koce, śpiwory, zgrzewki wody, powerbanki, latarki, leki przeciwbólowe, ogólne leki pierwszej pomocy. O tym, czego najbardziej potrzeba informują punkty, które zbierają rzeczy i zawożą na granicę.