Mężczyzna pod wpływem alkoholu sam zgłosił swoje zatrzymanie policji
Policjanci w Czeladzi mieli do czynienia z nietypowym zgłoszeniem, które rozpoczęło się od telefonu na numer alarmowy 112. Dzwoniącym był 41-letni mężczyzna, który od razu przyznał się do bycia pod wpływem alkoholu i przeprosił za swoje postępowanie. Celem jego zgłoszenia była prośba o interwencję w sprawie kobiety, z którą mieszkał przez pięć lat, a teraz chciał, aby opuściła jego dom.
Nieoczekiwane wyznanie
Operator numeru alarmowego zaproponował wysłanie patrolu, co mężczyzna zaakceptował, podając swój adres. Pojawiło się jednak pewne opóźnienie — dzwoniący początkowo odmówił ujawnienia swoich danych osobowych. Powód tej decyzji był zaskakujący: miał przed sobą 77 dni do odbycia kary pozbawienia wolności za niezrealizowane prace społeczne, co czyniło go osobą poszukiwaną przez wymiar sprawiedliwości.
Interwencja policyjna
Policjanci szybko zareagowali na zgłoszenie i udali się pod wskazany adres. Na miejscu potwierdzili tożsamość mężczyzny oraz fakt, że rzeczywiście był poszukiwany. Zgodnie z procedurami, funkcjonariusze dokonali jego zatrzymania i przewieźli do policyjnego aresztu.
Gotowość do podjęcia konsekwencji
Podczas interwencji okazało się, że mężczyzna był już spakowany i przygotowany na swój areszt. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że nie był w stanie dłużej żyć w ukryciu przed wymiarem sprawiedliwości. Ta odwaga przyznania się do sytuacji oraz gotowość do poniesienia konsekwencji swojego postępowania były dla policjantów zaskakującym zakończeniem nietypowej interwencji.
Wydarzenie to pokazuje, jak skomplikowane mogą być sytuacje życiowe, a także jak ważne jest, by reagować na wezwania pomocy, nawet gdy są one nietypowe czy wynikają z trudnych okoliczności osobistych.
źródło: Komisariat Policji w Czeladzi – Komenda Powiatowa Policji w Będzinie
