Mieszkańcy Milowic, Dąbrówki Małej i Czeladzi w proteście przeciwko nieprzyjemnemu odorowi z lokalnej sortowni odpadów
W śląskich miejscowościach takich jak Milowice, Dąbrówka Mała oraz Czeladź, mieszkańcy wyrażają swoje niezadowolenie z powodu uciążliwego zapachu pochodzącego z miejscowej sortowni odpadów. Chociaż przedstawiciele firmy zarządzającej obiektem utrzymują, że źródło problemu nie leży w ich działalności, mieszkańcy są znużeni sytuacją, w której otworzenie okien staje się zadaniem niewykonalnym. W proteście przeciwko tej sytuacji, 19 sierpnia zorganizowano publiczną demonstrację.
Żale dotyczące nieprzyjemnego zapachu ciągle powracają jak bumerang wśród mieszkańców dzielnic Milowice w Sosnowcu, Dąbrówki Małej w Katowicach i Czeladzi. Odór unoszący się w pobliżu ich domów jest nie do zniesienia. Nie można ani otworzyć okien, ani wywiesić prania na świeże powietrze, ponieważ od razu staje się ono naszpikowane niezdrowym aromatem.
19 sierpnia o godzinie 7:00 rano, społeczność lokalna zgromadziła się przed Zakładem Odzysku i Unieszkodliwiania Odpadów, który jest częścią Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Katowicach. Demonstranci zablokowali drogę do miejskiego zakładu, podnosząc hasła takie jak „PRZESTAŃCIE NAS TRUĆ” i „STOP Smród”, próbując w ten sposób zwrócić uwagę na poważny problem.
Wojciech Nitwinko, radny Rady Miejskiej w Sosnowcu, podkreślił podczas protestu: „Dzisiaj protestujemy przeciwko odorowi, który naszym zdaniem pochodzi ze znajdującego się za nami zakładu. Ten smród mocno utrudnia życie mieszkańcom Milowic. Chcemy, aby to się wreszcie skończyło i aby mieszkańcy Sosnowca, Czeladzi czy Katowic mogli normalnie żyć i funkcjonować”.